3 lata temu
sobota, 8 marca 2008
tak... a wiec... nie wiem czemu pisze tą notke... moze ze zwykłych nudów... noc dzisiejsza bedzie chyba ciezka... bo jakbyscie nie zerknęli na godzine powstania tego oto tekstu pragne was uswiadomic ze nie jest to normalna pora dla mnie do pisania notek...moze poprostu robie to ze smutku albo cos... w kazdym badz razie mam teraz powody do smutku... nie mówie ze moja miłość mnie zostawiła albo coś... bo to narazie mi sie nie miesci w głowie... ale... no ale u mnie jest zawsze jakies "ale"... no nic nie wazne... mniejsza o wiekszosc... powiedzcie mi lepiej czemu w dzisiejszych czasach niektórzy ludzie nie znają wartosci słowa "przepraszam"... uzywają go bezmyslnie... jakby to bylo cos na odczepne... aby ktos sie odwalil... otoz jakby ktos nie wiedzial... kiedy sie mówi przepraszam powinno sobie zdac sprawe z tego ze w tym momencie zapowiadasz ze juz postarasz sie tego nie zrobic... ze tego naprawde zalujesz i chcesz aby ta osoba o tym wiedziała... nie mowie zebyscie sie do tego stosowali bo to niemozliwe... nie mam takiej sily zeby jednak wam tak to zargumentowac zebyscie poczuli prawdziwa moc jednego z magicznych słów... nie bede sie dalej rozpisywał co do tego oto tematu... co u mnie... jezeli kogos to nie obchodzi moze dalej nie czytac bo teraz bedzie tylko to co u mnie i co sie wydarzy ciekawego... otóż... co u mnie... zakochany po uszy w Majce... ciagle mysle o niej... to po primo... wg mnie najwazniejsze... po drugie to... juz w ta srode zawody w unihokeja... i niezaleznie od tego jakiej bym doznał kontuzji czy czego poprostu musze zagrac... pomyslalem sobie... jezeli zlamie reke... tak jak kiedys mialem... a dokladniej 2 lata temu na gimnazjade... to nie wazne co mi powie mama co powie lekarz... przed turniejem rozwalilbym sobie ten gips i gralbym ze zlamaną reką... bo malo kto wie ile te ostatnie zawody w tej szkole dla mnie znaczą... dobrze ze Maja tego nie czyta bo musialbym sie moze tlumaczyc moze nie... w kazdym badz razie... jejQ... ona nawet nie wie jak ja ją kocham... no ale... bede konczył... papa wszystkiem... i trzymajcie kciuki za mnie i Majke... podpisał: bezczelny, hamski, pyskaty i wredny Wilk
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Wilczuś, choćbym chciała i tak nie będę..
Ty wiesz, że moje się zawsze sprawdza. Nie dłużej niż 2 miesiące.
A co do przepraszania, to masz racje. To słowo straciło na znaczeniu.. tak samo jak słowo 'kocham..'
Do zobaczenia.. w krótce ;***
oczywiście to ja - anecia
' bezczelny, hamski, pyskaty i wredny Wilk ' ??
Wiesz za mocnoo siebie oceniasz. Może taaki jesteś, bo nie poznałam Cie jeszcze z tej strony, ale mam nadzieje, że to tylko wymyślone brednie.. Kinga :)
dobra widze że zapomniałes...
Prześlij komentarz