czwartek, 25 października 2007

:) tym miłym uśmieszkiem rozpocznę dzisiejsza notek... no wiec... bylem na basenie z drużyna... oczywiście było super :D:P... no ale oprócz tego dzisiaj bylem na święcie sokretesa... z Anią, Michałem, Wychą i panią od niemca ;):P... wszystkich pozdrawiam oczywiście :) bylo super :)... i to nie ze względu na cala uroczystość tylko ogolem towarzystwo super, no i sie fajnie rozmawiało... potem oczywiście wg rozkazu pani... bo sie uparliśmy ze będziemy z buta wracać... chodziarz wycha chciała nas odwieść, no a Ania nie chciała no ale poszła z nami... a ze musiałem sie nią opiekować wiec odprowadziliśmy ja pod szkole... :D:P mimo ze w połowie drogi do szkoły miała przystanek na którym mogla wziąć i pojechać do domu :)... ;p no ale śmiesznie było... umoralnialiśmy trochę Anie, no i próbowaliśmy ja trochę utuczyć...a tak pyzatym... to idę dzisiaj sobie... zresztą tak jak wczoraj... i myślę sobie... ze gdybym nie posluchal cinka i karpia... żebym nie myślał tylko o tym co mi wmawiano na treningu ze częściej pada strzał z karnego na lewą stronę...(prawą strzelca)... to bym wyciągnął tego karnego i bym miał zajesuper opinie miedzy innymi szkołami... chodziarz i tak mam dobra wg mnie :)... nie mogę sobie tego karnego wybaczyć i długo bedzie on mnie prześladował :(... no ale coś... dobra ten mecz to juz historia...

wtorek, 23 października 2007

no wiec tak sie parę osób domagało wiec pisze tą notkę... zacznijmy od początku... primo ostatnio mam mało czasu na cokolwiek... a mimo to zastęp według mnie świetnie sie prowadzi... znaczy sie dobrze go prowadzę... ostatnio zrobiliśmy siatkę alarmową i przerobiliśmy szyfry... dalej rzeknę... trochę przypałów na lekcjach... newsy ostatnich dni... mojego brata okradli z komórki... nic takiego mu nie zrobili ale gnoi sie znajdzie... w koncu było ich tylko 2 po 17 lat to nic takiego :)... chyba:p... dalej... ostatnio zaczynam zauważać pewne zmiany w strukturze społecznej w naszej klasie... ogółem jakoś bardziej trochę zgrani jesteśmy... nikt nikogo nie jedzie... mało tego jest ostre gnicie... weszły oficjalnie mundurki wiec od jutra chodzę w mundurku szkolnym... powoli będziemy zaczynać przerwę zimową w piłce nożnej i będę musiał jakoś wytrzymać bez grania :(... dalej... kontakty miedzy mną i Anią oraz mną i Magdą sie poprawiły... nie zapomnę wspomnieć słowa o Paulinie z która ostatnio tez dobrze mi sie rozmawia:)... w ogóle jakoś ostatnio fajniej jest... we czwartek jedziemy na jakieś święto Sokratesa :D:P jak widzicie żadnych błędów nie ma w mojej notce oprócz dużych liter i oczywiście przecinków... a to za sprawa ze w końcu przerzuciłem sie na Mozillę... jejku jaka ulga... dzięki temu odradzi sobie poprawiam błędy i mogę trochę szybciej po necie łazić :D:P... na gg oczywiście można mnie złapać... przepraszam ze tak rzadko pisze notki ale jakoś tak wychodzi... jak będę miał czas to będę pisał po prostu to wtedy was możę zmobilizuje do regularnego zaglądania na tego bloga :)

piątek, 12 października 2007

tak wlasnie stanelo sie... nowa notka :)... no wiec duzo sie ostatnio dzialo... zaczne od poczatku... byla dyskoteka... poporowadzilismy ja prawie bezblednie... prawie bo mielismy 2 male usterki ktorych nawet prawie nikt nie wylapal... a mianowicie... raz nam swiatla sie zwalily w sensie doslownym cyzli spadly... a drugie jakis chlop powalony na 102 podszedl do laptopa keidy bylem chwile odwrocony i klikna myszka i zmienil ja w polowie... lekkie oburzenie ale piosenka i tak sie chyba nie podobala jaki jedna z nielicznych.. slyszalem same pochlebne wypowiedzi zarowno nauczycieli jak i uczniow... jedyna jedna wypowiedz byla jegatywna... ale to jest tylko jedna... jezeli jednak ktos ma cos do zarzucenia to prosze bardzo nawet chyba nie wie ile mysmy sie pierdzielili ze sprzetem... ledwo zdarzylismy na 17.00... no pozatym zebrani bawili sie znakomicie... malo tego jak sprzaralismy to nie bylo nawet na podlodze nasyfione papierkami za co tez jest plus od pani dyrektor i nauczycieli... tak dzisiaj na lekcji tez byl nie lada przypal... a w zasadzie lekko sie rozerwalismy ale teraz jak na to spojze to troche mi szkoda tej pani praktykantki... najpierw przy sprawdzaniu obecnosci kazdy podawal sie za kogos innego... np kiler byl prymą, pryma kilerem, borek lukasze, lukasz karolem... ogolem wycie... potem byla lekcja przeprowadzona przez Szutke i Lucka. co chwila ktorys krzyczal do praktykantki haslo "ssij" ale chyba sie nei przejmowala... pryma sobie czolgal sie po sali... a ta dopiero po jakims czasie sie zjarzyla... przysiadla na korsiego lawce bo siedzi sam... i siediz na tej lawce a ten ja(lawke) zaczyna przesowac lekko i ta z tej lawki zleciala... jaki bulwers... jak zaczela na niego morde drzec... minus 20 niby mu wpisala ale nic nie bylo bo potem sprawdzalismy... potem miala przepytac pryme... z to ze sie czolgal... dostal jedynke...a le musiala sie go zapytac jak sie nazywa... 3 razy odpowiedzial ze nie wie... za 4 razzem odpowiedzial: "nie pamietam. może Kilarji, może Grodzki a może Antoniuk" wszyscy z neigo zwyli... no to praktykantka do Szutki i Troi zeby powiedzialy jak on sie nazywa... a one na to ze stanowczoscia ze nei sa kapusie i nie powiedza... no to ta zagrozila prymie dyrektorka i sie lekcja skonczyla... on sie przyznal i nie wiemy czy wstawila jemu jedynke... i tak sie skonczyly fajniejsze dni :)... ogolem to bylo fajnie :)... koncze bo nie ma nic wiecej :P pozdrawiam... kocham cie Oli :*:)

sobota, 6 października 2007

co prawde ostatnia notka nie byla za wspaniala ani nic no ale byla :D:P. a bylo tak gdyz bo poniewaz nie moglem za bardzo bo czasu nei mialem bo bylem w pracowni multimedialnej projekt robilem na socratesa :):P. no a tak w sumie to teraz beidze dobrze w miare notka bo tak...;p jestem w domu:) no wiec po primo :) dostalem powolanko do reprezentacji szkoly o ile wam juz nie mowilem :) bo nie pamietam kiedy ostatnia notka byla o ile pamietam w piatek ale dobra;p. no wiec mowie.... w poniedzialek czeka mnie ciezki mecz :) no ale trzeba grac :)... z racji takiej jutro musze sobie koreczki kupic :)... zreszta predzej czy pozniej musialem kupic te korki bo nie bronilbym bez korkow :)... no tak jutro rownierz mosze sie umowic na trening jakis maly(2-3 godziny) na MOSiR. no a tak to dzisiaj w lesie bylismy :D:P. z mojego zastepu bylo 10 osob :D:P ponad nawet bo nie liczac mnie i karolka :):P. no cyzli jestem dumny ze swojego zastepu mimo ze jedna osoba ostatnio mnie zacyzna denerwowac ale to mnie jakby bardziej mobilizuje aby go wychowac :). zbiorki teraz beda coraz ciekawsze bo juz mam troche wprawy, no i mniej wiecej wiem co mam do zrobienia i mam coraz wiecej pomyslow...na 2 zbiorki najblizsze mam juz pomysl... a w trakcie tez jeszcze cos powstanie :). w sumie to juz bede konczyl.. musze sie pilnie skontaktowac z moja sekretarka(Anetą) ;/ bo musze jej wiele instrukcji przekazac bo w poniedzialek mnie nie ma a obowiazki prezydenta tez czekaja... no ale coz... pilka nozna... wiec jak ja zlapie to musi mi troche spraw pozalatwiac :). w sumie koncze :)... pozdrawiam wszystkich... pa:* kocham cie Oli :*:)

piątek, 5 października 2007

siemka siemka xD no wiec jak tam dzien minąl... ujdzie w sumie... nie mowiac o tym ze kolega a w zasadzie znajomy bo kolega to zbyt duze okreslenie zginąl w wypadku :(... cos... rzeklbym ze smutno mi z tego powodu... tak wiec ostatnio notki nie pisalem... ciagle probuje zlapac pania dyrektor aby ostalic dyskoteke zeby byla w jak najlepszych godzinach :)... w sumie to juz niedlugo bede konczyl bo nie chce mi sie zbyt dlugiej tej notki pisac... :p w sumie koniec papa:P:D:*

poniedziałek, 1 października 2007

hehhehee... siema siema... no to tak... w sumie nie wiem czy notka dzisiaj bedzie dluga czy krotka :) w kazdym badz razie oby jak najciekawsza :). no wiec po primo... musialem z kosza zrezygnowac;(bo mo koliduje ze zbiorkami zastepu chyba ze przeloze astepu ale watpie wiec rezygnuje z kosza. wczoraj poszlismy z cinkiem na MOSiR... o panie... jak mi sie fajnie bronilo :). bawilismy sie w loterie(karne) na 7 metrowa bramke czyli profesionalnie. no a ze z cinkiem sie zalozylismy ze nie strzeli mi 10 z rzedu no to dawaj. za 8 obronilem a potem szklo co raz lepiej... :) 2 pod rzad itp. innymi slowy jak professional bramkarz... malo tego malo ktory bramkarz umie bronic tak karne :D:P. no dalej... dzisiaj byla zbiorka... bylo w miare :) smiesznie bylo a i ciekawie... no a tak to w szkole w miare. obieclem muzyke na korytarzu to musze ja zrobic... o ile pani dyrektor sie zgodzi :);p. no wiec jutro ide chyba do pani dyrektor :). tak w sumie to dyskoteka niedlugo wiec juz muzyke szukam juz mam wiele dobrych kawalkow :) bo ja z michalem szkolna dyskoteke prowadzimy :):P... w sumie to koniec :P... pozdrawiam pa:P :* kocham cie Oli :*...